Chcę się podzielić z Tobą mocno osobistą historią. Dlaczego robię filmy?
Od zawsze patrzyłem na świat i swoje życie jak na film, wyobrażałem sobie jak wyglądałoby jak serial, w których momentach kończyłyby się odcinki, by zostawić widzów w napięciu. Jak czytałem książki to wyobrażałem sobie je jako filmowe adaptacje i układałem sobie w głowie nieistniejące trailery, m.in. do Harrego Pottera zanim go zekranizowali albo do książek Alfreda Szklarskiego.
Zawsze lubiłem filmować kamerą na mini VHS, którą mieliśmy w rodzinie od 1996 roku. Na przełomie gimnazjum i liceum zaczęliśmy tworzyć z przyjaciółmi filmy rowerowe, gdzie nagrywaliśmy swoje własne wyczyny, potem wspólnie siedzieliśmy i montowaliśmy. Następnie dzieliliśmy się nimi na forach rowerowych (przed FB i YT).
Zawsze miałem ochotę robić kreatywnego, to było jak głód. Takie uczucie - zrobiłbym coś „wow” - i tworzenie filmów zaspokaja tę potrzebę.
To zawsze wychodziło ze mnie, nie robiłem tego bo było modne czy było możliwe zarabianie na tym. Po prostu chciałem tworzyć i dzielić się tym. Dobre opinie napędzają do działania, ale filmy nad którymi najbardziej się napracuję czasem nie są tym najpopularniejszymi.
A dlaczego Ty lubisz filmować? Skąd się wzięła ta pasja u Ciebie?